piątek, 23 stycznia 2015

Jak zostać minimalistą w jednym kroku?

Pisałam już o tym, że minimalizm był kierunkiem, w którym zmierzałam od dziecka.
Dlaczego w takim razie któregoś dnia musiałam pozbyc się większości rzeczy które posiadam?

Minimalizm jest też ogólną tendencją w dizajnie, organizacji pracy... ogólnie jest na topie. Skoro tak wiele osób z nim sympatyzuje, i docenia inspiracje z niego płynące, to czemu nie otaczają nas do okoła minimaliści?


Odważ się żyć inaczej


Natknełam się kiedyś na historię pewnego chłopaka, który kupił sobie 3 takie same czarne koszulki. Kiedy codziennie pojawiał się w szkole w jednej z nich, znajomi uznali, że cała jego garderoba jest nimi wypełniona. Ludzie w domyśle zakładają ze "normalne" jest posiadanie dużej ilości rzeczy. Kiedy z jakichś przyczyn to się nie sprawdza, w dalszym ciągu nalezy je mieć, bo tak.

Wybierając żakiety zastanawiam się głównie ile muszę ich mieć, by być dostatecznie dobrze odbieraną w pracy. Prawda jest taka, że od lat ubrań nie kupuję dla siebie, tylko dla innych ludzi. To pewnego rodzaju paranoja, gdyż często najbardziej produktywni pracownicy na świecie chodzą niczym Steve Jobs codziennie ubrani w to samo.

80% moich rozmów o minimaliźmie, to często próba przekonania mnie, że jakaś dodatkowa rzecz jest mi potrzebna. Reklamę zawsze można wyłaczyć, odwrócić się, spojżeć w inną stronę, przewrócić kartkę... Z ludźmi jest trudniej. Czy to właściwie jest warte tego całego zachodu?

" Kiedy zaczynasz mieć do czynienia z ludźmi, dobrze pamiętaj, że nie masz do czynienia z istotami logicznymi, tylko emocjonalnymi. "
Dale Carnegie‬


Kluczowe pytanie brzmi: czy Twoje szczęście jest warte tego zachodu?


Minimalizm w praktyce jest dla mnie poprostu organizacją własnego życia i drogą do szczęścia. Po latach trzymania dorobku w walizce mogę stwierdzić, że dzięki niemu znajduję radość w życiu tak jak po umyciu okien dostrzegam słońce, oraz mam takiego kopa energetycznego, jakbym właśnie zrzuciła z siebie kupę kamieni, i oddycham pełną piersią.

Oczywiście teraz stwierdzam, że głupotą było tak długie zwlekanie i rekompensata znacznie przewyższyła moje oczekiwania, ale to wszytko nic nie znaczy, to tylko słowa...

Chcesz być szczęśliwy? Odważ się :)

1 komentarz :